niedziela, 17 marca 2013

Edward STACHURA - "Przystępuję do ciebie - ..."

Edward Stachura
(1937-1979)

Sted. Najdroższy. Odśrodkowy.

"Sted wzruszał się łatwo. Ale nie było w tym cienia pozy. Jego kodeks honorowy - wiecznego wędrowca, księcia poezji, a może także jej błędnego rycerza - zakładał lojalność wobec przyjaciół, uczciwość wobec ludzi, prawdomówność, szczerość. Młodzi lubelscy pozerzy spod znaku Euterpe przełazili nocami przez mur cmentarza przy ul. Lipowej i nad grobem Józefa Czechowicza recytowali własne wiersze, rozpowiadając o tym szeroko i długo; Sted także poszedł kiedyś nocą i na ten cmentarz i na ten grób. I spał na mogile poety "bombą rażonego w stallach". Ale nie przyznał się nikomu. I dopiero po latach zwierzył się z tego na kartkach Wszystko jest poezja." 
(M. Derecki, Lubelskie lata Edwarda Stachury)

(fotografia z archiwum rodzinnego poety. Reprodukcja: Andrzej Wiernicki)


Przystępuję do ciebie - musi być że coraz bliżej jestem
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo życzenie
napisać

czasu nie mam za nic
czasu mam tyle może
co do tamtej ściany
w tę i z powrotem

lubo może tylko w tę
a z powrotem to już
samotny koń w pochodzie
z białym kwiatem w siodle

chcę coś powiedzieć
chce coś wycharczeć jeden
przez serdeczne błękitne młode gardło:

szczęście z wami
cicho ze mną

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz